Najłatwiej jest stworzyć skalę 0-10 i wg niej subiektywnie oceniać nasilenie objawów takich jak:
- ogólne samopoczucie,
- kichanie,
- świąd,
- blokada nosa,
- objawy oczne,
- inne.
Dokonując oceny można przyjąć, że wyniki 0-5 to odczuwalne objawy. Powyżej 5-10 to objawy umiarkowane i nasilone. Mają wpływ na codzienne funkcjonowanie ( np. powodują zaburzenia snu, wpływają na koncentrację, utrudniają wykonywanie podstawowych czynności…).
Zobiektywizowaniem zapisu będzie informacja o zastosowanych lekach (tabletek czy syropu, ale również kropli do nosa i do oczu) oraz o ilości zużytych chusteczek do nosa). To pozwala określić czy stosowana terapia jest odpowiednia.
Warto spojrzeć na kalendarz pylenia roślin i porównać z terminami nasilających się objawów. To pozwoli na lepsze zorientowanie się co może wywoływać alergię, a także okazać się doskonałym materiałem do wywiadu i konsultacji z lekarzem, który może zalecić wykonanie testów.
Czasami, w okresach nasilonego pylenia, po długiej ekspozycji (np. po pieszej wycieczce lub przebieżce po lesie), kiedy zmęczenie wywołała częsty i głęboki oddech przez usta, może pojawić się świszczący oddech. Jest to już objaw alarmowy, którego nie można zlekceważyć. Nawet gdy trwa krótko i samoistnie ustępuje, gdyż może stanowić to pierwszy objaw astmy.
Wówczas konsultacja lekarska jest niezbędna, takie początkowo sporadyczne objawy zaczną po pewnym czasie pojawiać się poza sezonem pylenia. Będą trwać coraz dłużej i rozwiną się w pełnoobjawową astmę. W takim przypadku, gdy rodzi się podejrzenia o astmę oskrzelową lub w momencie utraty kontroli nad chorobą powinniśmy monitorować szczytową prędkość naszego wydechu (tzw. PEF). Pozwoli nam zaobserwować momenty obniżonych przepływów i w porę zainterweniować.