U dzieci najczęstszą przyczyną wstrząsu anafilaktycznego są pokarmy. Na drugim miejscu zaś użądlenia owadów błonkoskrzydłych (osa, pszczoła, szerszeń).
Wśród pokarmów najgroźniejsze u małych dzieci jest mleko i jajko kurze. U nieco starszych orzeszki, ryby i owoce morza, nieco rzadziej soja czy pszenica.
Na alergię na pokarmy nie mamy żadnych sposobów leczenia. Można unikać spożycia i ewentualnie radzić sobie z objawami występującymi po spożyciu przypadkowym.
Jeśli chodzi o małe dzieci, sprawa jest o tyle prostsza, że to rodzice decydują, co dziecko je. Natomiast starsze dzieci jedzą już to, o czym same zadecydują. Dlatego na plan pierwszy wysuwa się edukacja dziecka i rodziców.
Natura tak zadbała o przebieg choroby, że alergia na mleko i jajka z wiekiem ustępuje, ale nie działa to w przypadku alergii na orzechy.
Najczęstszym objawem, który pojawia się w reakcji alergicznej po spożyciu uczulającej substancji, jest pokrzywka, czyli czerwona wysypka obejmująca całe ciało. Czasem z obrzękiem warg i języka, ale często bez. Ten objaw jest już niepokojący, ale jeszcze niezbyt groźny, ale jeśli zaraz potem dziecko zaczyna kichać, kasłać lub wymiotować albo pojawi się świszczący oddech, oznacza to już najwyższe stadium zagrożenia i wtedy właśnie należy podać adrenalinę oraz jak najszybciej wezwać pogotowie. NIE NALEŻY DZWONIĆ DO RODZICÓW JAKO PIERWSZYCH – NAJPIERW POMOC MEDYCZNA!
Są kraje, gdzie adrenalina stanowi obowiązkowy element wyposażenia szkól, przedszkoli czy centrów handlowych, ale u nas zainteresowany musi mieć swoją pod ręką.
JEST TO LECZENIE RATUJĄCE ŻYCIE!